Na ogół okazuje się, że rodzinne historie są nakreślone na piasku, nie wykute kamieniu. Nawet to, co uważamy za prawdę, nawet to, co dotyczy nas samych - zaczyna się rozłazić w szwach...
Maya i Rebecca Ward są siostrami i cenionymi lekarkami, na tym jednak kończą się między nimi podobieństwa. Maya jest nieśmiała i strachliwa, ogranicza się do spokojnej praktyki lekarskiej prowadzonej wspólnie z mężem Adamem, podczas gdy Rebecca lubi ryzyko i niebezpieczne sytuacje.
Gdy w wybrzeże Karoliny Północnej uderza potężny huragan, Rebecca i Adam nakłaniają Mayę do uczestnictwa w akcji ratowniczej. Helikopter, którym dziewczyna transportuje rannych do szpitala, wpada do wezbranej rzeki. Wydaje się, że katastrofy nikt nie przeżył. W obliczu straty, Rebecca i Adam zbliżają się do siebie - najpierw szukając pocieszenia, potem namiętności. Nie wiedzą, że kilka mil od cywilizacji ranna Maya utknęła wśród obcych ludzi, którym nie powinna była ufać. Czy z dala od siostry, zawsze spieszącej jej na ratunek, Maya odnajdzie odwagę, by się ratować? Czy powrót do życia, jakie dotąd znała, będzie jeszcze możliwy...
Była kobietą silną i odważną - czy może pozbawioną zahamowań skandalistką? Odnalezione dzienniki odsłaniają prywatne życie Michaliny Wisłockiej.
Z jej książki Sztuka kochania, obowiązkowej przez lata lektury w każdym domu, miliony Polaków uczyło się, jak wielką przyjemnością jest seks, jak wielką sztuką przeżywanie miłości i jak dzięki prostym zabiegom wzmóc przyjemność. To ona mówiła o przyjemności kobiety, świadomym macierzyństwie i antykoncepcji. Od niej zaczęła się polska rewolucja seksualna w schyłkowym okresie komunizmu. Ale, choć lubiła powtarzać, że nie ma nic do ukrycia, jej życie pełne było tajemnic. Kochała wielu mężczyzn, uwodziła ich, choć późno odkryła radość płynącą z seksu. Układała sobie życie w trójkącie z mężem i przyjaciółką. Udawała, że jest matką bliźniaków. Oto opowieść o życiu, które było rewolucją seksualną, bez żadnego tabu. Odnalezione i dotychczas niepublikowane fragmenty dzienników w połączeniu z opowieściami jej córki oraz bliskich odsłaniają skrywane oblicze jednej z największych ikon PRL-u.
UWAGI:
Dorobek pisarski Michaliny Wisłockiej s. 300-301.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Historia nowoczesnej i postępowej kobiety, która oczarowała Józefa Piłsudskiego. Jej tajemnicza śmierć do dziś pozostaje zagadką. Czy było to samobójstwo, nieszczęśliwy wypadek, czy umyślne otrucie?
Poznali się w sanatorium w Druskienikach. Głos niedawnego dyktatora już nie liczył się tak, jak dawniej, w siłę rosły nowe koterie polityczne, co Marszałka męczyło i irytowało. Nieustająco potrzebował wyrazów szacunku i przywiązania, ale też powiewu czegoś nowego, nieznanego, co mogłoby go zafascynować i pobudzić do działania. Przy pracującej w uzdrowisku Eugenii Lewickiej Piłsudski odzyskiwał siły. Życiowa energia, entuzjazm, wykształcenie i sukcesy tej kobiety wywarły na nim ogromne wrażenie. Teraz już nie trotyl czy ulotki przewożone pod ubraniem stanowiły dla niego o atrakcyjności płci pięknej, lecz wiedza, którą Eugenia przy odrobinie kokieterii potrafiła świetnie wykorzystywać. Kiedy Lewicka zamieszkała w Warszawie, Marszałek bywał u niej częstym gościem, ich kontakty dla nikogo nie były tajemnicą. Młoda lekarka mogła tu rozwijać swoje pomysły. Była jedną z inicjatorek powstania Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego w Warszawie (dzisiejszej AWF) - tam pracowała i tam też pożegnała się z życiem. Kiedy nieprzytomną kobietę przewieziono do szpitala, gdzie po dwóch dniach zmarła, stwierdzono zatrucie nieznanymi środkami chemicznymi. Niektóre gazety sugerowały, że pomyliła się w ilości przyjętego środka nasennego. Czy jednak nie wydaje się dziwne, że zażyła go przed pójściem do pracy, gdzie ją znaleziono? Jeden ze świadków, którzy widzieli zwłoki Eugenii w prosektorium, napisał, że miała poparzoną brodę i usta, co świadczyłoby o tym, że połknęła substancję żrącą. Dobrze wykształcona medyczka osobiście zaaplikowała sobie napój żrący, by wydłużyć męki umierania?
Autorka w swoim śledztwie historycznym próbuje dojść prawdy o życiu i śmierci ostatniej miłości Marszałka.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Bibliografia na stronach 188-[191].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Christie Watson przepracowała dwadzieścia lat jako pielęgniarka i w tej osobistej, przejmującej książce uchyla drzwi szpitala i zdradza jego tajemnice. Korytarzami prowadzi na rozmaite oddziały. Odwiedzimy z nią wcześniaki, które walczą o życie, zawieszone na granicy przetrwania dzięki sieci cewników i opiece; usiądziemy pośród pacjentów onkologicznych i dowiemy się, jak na nich wpływa chemioterapia, zobaczymy z daleka, jak instrumentariuszka współtworzy łańcuch pomocy podczas operacji na otwartym sercu; staniemy z boku, gdy pielęgniarki z zatłoczonego SOR-u będą zmuszone odpierać fale pacjentów otumanionych alkoholem i narkotykami. Spędzimy trochę czasu w szpitalnej aptece i przez uchylone drzwi zajrzymy do przyszpitalnej kostnicy.
Zbyt rzadko słyszymy głos pielęgniarek, a autorka godnie oddaje im sprawiedliwość. To wspaniała opowieść o życiu w jego najkruchszej fazie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jakie jest serce w dotyku? Dosyc�? spoiste, tak bym to okres�?lił. Jędrne, czuć�? w dotyku taki silny mięsień�?. S�?liskie? Trochę s�?liskie, ale nie bardzo. Jakie to uczucie trzymac�? bijące serce w dłoni? Teraz chyba zwykłe, bo prawie codziennie mi się to zdarza. Nie potrafię tego okres�?lic�?. A gdyby się pan postarał: jest niczym trzepoczący w dłoni ptak czy jak kot wyrywający się̨ z uścisku? Hmmm. Może bardziej ptak? W każdym razie czasem jest z nim problem, zwłaszcza że we wspo�?łczesnej chirurgii dużą częs�?c�? operacji robi się bez zatrzymywania akcji serca, na bijącym, w związku z czym czasami jest tak, że ono się wyrywa i nam ucieka. Ale w większos�?ci przypadko�?w umiemy tak do niego podejs�?c�?, że ono się dobrze układa w dłoni. Uciekło panu kiedys�?? Wielokrotnie. I co wtedy? Łapałem. I ponownie brałem do ręki. Ale na szczęście nigdy nie uciekło mi na podłogę̨.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Szczęście zaczyna się wtedy, gdy jesteśmy komuś potrzebni.
Meredith żyje tylko przeszłością. Niegdyś gwiazda Hollywood, uwielbiana przez miliony, mieszka teraz z dwójką opiekunów w kamiennej willi w San Francisco, po tym, jak jej życie naznaczyła tragedia. Kobieta pielęgnuje wspomnienia odległych czasów i własną dojmującą samotność.
Wtedy przychodzi kolejny cios. Upalne kalifornijskie lato przerywa kataklizm - trzęsienie ziemi o niespodziewanej sile. Meredith bez wahania przyjmuje do swojej willi okolicznych mieszkańców, którzy stracili cały dobytek. Nareszcie czuje się potrzebna.
W posiadłości spotkają się piękna dziewczyna, która szuka szczęścia w ramionach nieodpowiednich mężczyzn, lekarz borykający się z problemami rodzinnymi i młody pisarz o wielkim sercu. Gdy zaczną opowiadać swoje historie, zbliżą się do siebie.
Wtedy to wyjdzie na jaw szokująca prawda o przeszłości Meredith - sekret, którego nie zna nawet ona sama.
Danielle Steel opowiada o tym, jak w jednej chwili może zawalić się nasz świat, i o miłości, która daje siłę, by zbudować go na nowo.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni