Jest rok 1948. Matylda Neumann rezygnuje z walki o ukochanego, opuszcza Zieloną Górę i wyjeżdża do Neuruppin. Tam czeka na nią ciotka Hedwiga i miejsce na sienniku obok kuzynki, Anny. W przeludnionej radzieckiej strefie okupowanych Niemiec brakuje żywności, mieszkań i pracy, ludzie czują niechęć do uchodźców oraz strach przed wszechobecną służbą bezpieczeństwa. Wciąż trwają poszukiwania bliskich zaginionych w czasie wojny. W tych trudnych warunkach ostoją normalności jest rodzina. U boku ciotki Tila próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Są jednak ludzie i sprawy, o których nie uda się jej zapomnieć.
Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autor był małym chłopcem, gdy w maju 1940 roku wraz z matką i rodzeństwem deportowano go na sowiecką Syberię. Jego ojciec, oficer Wojska Polskiego, wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną, zginął jako jedna z tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej. Rozdzielenie rodziny i wysiedlenie zapoczątkowało dziesięcioletnią tułaczkę. Skrajnie trudne warunki życia w Kazachstanie, głód, karkołomna ucieczka z ZSRR, śmierć matki, obozy dla uchodźców, rodziny zastępcze - tę drogę, tak jak Autor, przeszło tysiące Polaków. W pasjonujących wspomnieniach Wiesław Adamczyk oddaje głos ofiarom sowieckiego barbarzyństwa. Bezkompromisowa, przejmująca opowieść jest zapisem utraty dziecięcej niewinności i zmagań z rozpaczą, przez które przechodził mały chłopiec. W opracowaniach dotyczących II wojny światowej często przemilcza się tę mroczną kartę europejskiej historii, pozostającą w cieniu Holokaustu. Wydarzenia na niej zapisane wciąż jeszcze czekają, by w pełni oddać im historyczną sprawiedliwość. "Znam wiele opisów syberyjskiej odysei oraz innych zapomnianych wojennych dziejów. Żaden jednak nie jest bardziej pouczający, wzruszający i piękniej napisany niż Kiedy Bóg odwrócił wzrok. (z Przedmowy Normana Daviesa)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autentyczność to podstawowy walor tej książki. Zawiera ona opowiadania i reportaże powstałe na podstawie rozmów autorki z bohaterami wydarzeń, które dotknęły Polaków mieszkających podczas II wojny światowej na kresach wschodnich. Właśnie tak wspominają oni, po przeszło pięćdziesięciu latach, swój koniec świata, ich osobistego świata, do którego - o czym większość z nich była przekonana - nigdy nie będzie już powrotu. Przez długie lata nie wolno było o nich mówić, a i teraz nie dla wszystkich są bohaterami "wygodnymi". Choć traumatyczna przeszłość zahartowała ich ciała i umysły, niewielu już pozostało wśród nas. Niejedno z tych opowiadań mogłoby posłużyć za kanwę scenariusza filmowego. Dostarczają sensacyjnej lektury, a czytelnik poznaje jednocześnie wstrząsające, często nieznane, fakty z XX-wiecznej historii Polski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Druga wojna światowa. Gdy z Zachodu nadciąga nazistowska nawałnica, na wschodnie kresy Rzeczpospolitej pada zgoła inny cień - sowieckiego żołnierza w obdartym płaszczu i z czerwoną gwiazdą na czapce. Anna Polakowska wie, do czego są zdolni Sowieci, i wolałaby się trzymać od nich jak najdalej. Ale podczas gdy jej mąż, oficer w Wojsku Polskim, przebywa na froncie, ona musi zrobić wszystko, by ochronić swoje dzieci. Jej najstarsza córka, dorosła już prawie Zosia, właśnie przeżywa pierwszą miłość. Jednak w obliczu tego, co szykuje dla nich los - i sowieckie wyzwolenie - wszystko inne schodzi na dalszy plan. Choć może to właśnie miłość jako jedyna potrafi dać siłę, by stawić czoła okrutnej rzeczywistości Syberii, dokąd zostają przesiedleni Polakowscy. Kiedy do głosu dochodzi prawdziwa natura Sowietów, a każdy dzień staje się walką o przetrwanie, liczy się tylko to, co najważniejsze. Bo każdy dzień może być tym ostatnim.
UWAGI:
Stanowi początek cyklu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Anna Górska wychowała się w polskiej rodzinie na kresach wschodnich. Z domu wyniosła miłość do ojczyzny, bezgraniczną wiarę w Boga i wierność zasadom moralnym. Należała do harcerstwa, a po wybuchu wojny wstąpiła w szeregi Armii Krajowej. Aresztowana przez Rosjan, osadzona w więzieniu i poddawana brutalnym przesłuchaniom, przebywała w celi śmierci. Ostatecznie otrzymała wyrok 25 lat katorgi w najcięższych łagrach Syberii.Była jednak NIEZŁOMNA i nigdy nie skapitulowała. Zmuszana do wykonywania najcięższych prac, m.in. przy budowie lotniska i w kopalniach, cierpiąc głód i niejednokrotnie stojąc w obliczu śmierci - NIE ULEGŁA i NIE PODDAŁA SIĘ. Do Polski zdołała powrócić dopiero w grudniu roku 1955.Jej przejmujące i nadzwyczaj ciekawe wspomnienia są nie tylko przejmującym dokumentem epoki, lecz przede wszystkim świadectwem losu Polki. JEDNEJ Z WIELU.
UWAGI:
Data wyd. za www.wydawnictwofronda.pl
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dworzec. Ktoś przeraźliwie krzyczy. Jacyś ludzie o twarzach upiorów chwytają moje rodzeństwo i wrzucają do bydlęcych wagonów. Na peronie leży w kałuży krwi noworodek. Malutka dziewczynka, córeczka naszych sąsiadów. Wszystko płonie. Z głośników słychać przeraźliwe słowa: "Stacja Sybir".Uderza we mnie tłum ludzkich szkieletów. Spadam na szyny. Pragnę uciec przed pędzącym pociągiem, który jest coraz bliżej i bliżej. Ciało odmawia posłuszeństwa. Paraliżuje mnie strach. Gwizd maszyny wyrywa mnie ze snu. Jeszcze słyszę wycie ludzi i pociągu, jeszcze widzę krew i twarze demonów. Wracam z piekła, które wciąż żyje w moich snach. Mówię sobie: Już dobrze, to tylko sen, zły sen.Znów zasypiam, śnię głód, którego "tam" doświadczyłam. Budzi mnie mój własny krzyk. Już nie zasnę tej nocy. Będę do świtu palić światło, będę czytać, będę się modlić. Będę złościć się na samą siebie, że po sześćdziesięciu latach wciąż boję się ciemności. Dlaczego nie potrafię otrząsnąć się z przeszłości?Tak rozpoczyna się historia Heni, która pewnej zimowej soboty 1940 roku została brutalnie wyrwana z domu i z dziewczęcych marzeń o pięknym życiu. Ludzie o twarzach upiorów przepędzili ją przez kolejne stacje życia, coraz dalej i dalej od rodzinnych stron, a potem i od tych, których kochała. Co ją trzymało przy życiu? Jak w miejscu, w którym bliżej ludziom do śmierci niż do życia, można poznać prawdziwą miłość? Czy obietnice, które złożyła na tej nieludzkiej ziemi, udało się wypełnić? Dlaczego ta historia dziś powraca i znów budzi tyle emocji?
UWAGI:
Na s. red.: Tekst autorstwa ks. Arkadiusza Paśnika powstał na podstawie wspomnień Henryki Paśnik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wysiedleni - to ludzie, którzy musieli porzucić swoje domy na wschodzie Polski i przenieść się setki kilometrów na zachód albo północ kraju, bo po II wojnie światowej zostały zmienione granice Polski.
Decyzję o tej zmianie podjęły mocarstwa - USA, Wielka Brytania i Związek Radziecki - podczas konferencji w Jałcie i Poczdamie w 1945 roku. Zmianom granic towarzyszyły ogromne migracje ludności - Polaków, którym nakzanao przeprowadzić się na tak zwane Ziemie Odzyskane, i Niemców, którzy musieli opuścić te ziemie.
Przesiedlono dwa miliony Polków i trzy miliony Niemców.
Kazia Łobodziec mieszka w Gródku Jagiellońskim niedaleko Lwowa. Dobrze jej w tej wieloetnicznej społeczności. Polscy, ukraińscy i żydowscy mieszkańcy pomagają sobie, wspólnie pracują i świętują. Wybuch II wojny światowej kładzie się cieniem na losie wszystkich mieszkańców. Wiele przyjaźni nie przetrwa tej próby.
Na szczęście Kazia i Rózia dalej są nierozłączne. Razem łatwiej im opuścić Gródek w 1945 roku i wraz ze swoimi rodzinami i większością sąsiadówi przeprowadzić się na Ziemie Odzyskane - do Żarku koło Jaworowa. Tam zaczynają niełatwe wspólne życie z niemieckimi rodzinami. Kazia nie zawsze wie, jak się zachować względem niemieckich sąsiadów. Podpatruje przyjaźń Stasia Gałuszki i Brygidki Klauss. Oni wiedzą najlepiej, co jest tak naprawdę ważne w życiu.
Poznajcie historię małej Kazi i przyjaźni mimo różnic religijnych i kulturowych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wkroczenie Sowietów do Polski w 1939 roku było dla wielu szokiem. Rozstrzelanie polskich oficerów przez NKWD wiosną 1940 roku stało się symbolem komunistycznego aparatu terroru...
Lecz Stalin mordował Polaków już w 1937 roku. W ramach "operacji polskiej" zginęło dziesięć razy więcej niewinnych ludzi, niż wynosi liczba ofiar zbrodni katyńskiej. W kraju Stalina każdy Polak był "szpiegiem". Nikt nie czuł się bezpieczny. Wystarczył podpis jednego człowieka
Oto historia zapomnianego ludobójstwa. Przypomina nam o nim Rosjanin, wybitny historyk, znawca dziejów mniejszości polskiej w Związku Sowieckim.
Ta zbrodnia nie doczeka się kary. Nie wolno nam o niej zapomnieć!
UWAGI:
Bibliogr. s. 429-437. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni