Często słyszy się, że nie jest łatwo być matką. Równie niełatwo, a może czasem jeszcze trudniej być. córką.
W Polsce od czasów romantyzmu matka Polka to mit, którego nie powinno się podważać. Nadeszły jednak czasy obalania wielu mitów, i ten jest kolejny. Matki, jak każdy człowiek, zazwyczaj całkiem nieświadomie, bywają dalece nieidealne.
W książce "Być córką i nie zwariować" Katarzyna Miller i Anna Bimer odsłaniają prawdę o różnych relacjach matek i córek. Rozmawiają o tym, jak związek z matką rzutuje na życie córki - czasem je buduje, czasem utrudnia, a czasem wręcz niszczy. Autorki rozmawiają też o sztafecie pokoleń: o tym, ile jest w nas samych z naszych matek, babek i prababek. A także o tym, jak kolejne pokolenia powielają te same błędy, i że warto proces ten zatrzymać.
Opowieści kobiet i ich listy do matek są przykładami różnych rozwiązań tej nieprostej relacji.
To książka dla wszystkich kobiet, bo wszystkie jesteśmy córkami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Prawdziwy świat przestępstw i zbrodni bez cenzury. Po raz pierwszy tak szczerze o policjantach z ulicy! Kim tak naprawdę są?
Brutalami w starciu z ofiarą czy najbardziej wszechstronnymi funkcjonariuszami w Polskiej Policji? Pierwsi na miejscu zbrodni, oko w oko z agresją, bezradnością, śmiercią. Widzą więcej, choć jadąc na wezwanie - nie wiedzą nic. To od szybkości i słuszności ich decyzji zależy dalsze postępowanie.
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jakie jest serce w dotyku? Dosyc�? spoiste, tak bym to okres�?lił. Jędrne, czuć�? w dotyku taki silny mięsień�?. S�?liskie? Trochę s�?liskie, ale nie bardzo. Jakie to uczucie trzymac�? bijące serce w dłoni? Teraz chyba zwykłe, bo prawie codziennie mi się to zdarza. Nie potrafię tego okres�?lic�?. A gdyby się pan postarał: jest niczym trzepoczący w dłoni ptak czy jak kot wyrywający się̨ z uścisku? Hmmm. Może bardziej ptak? W każdym razie czasem jest z nim problem, zwłaszcza że we wspo�?łczesnej chirurgii dużą częs�?c�? operacji robi się bez zatrzymywania akcji serca, na bijącym, w związku z czym czasami jest tak, że ono się wyrywa i nam ucieka. Ale w większos�?ci przypadko�?w umiemy tak do niego podejs�?c�?, że ono się dobrze układa w dłoni. Uciekło panu kiedys�?? Wielokrotnie. I co wtedy? Łapałem. I ponownie brałem do ręki. Ale na szczęście nigdy nie uciekło mi na podłogę̨.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najsłynniejszy polski negocjator policyjny, który pracował przy blisko 50 porwaniach dla okupu, zdradza kulisy pracy w polskiej policji.
Ratowanie samobójców, uprowadzenia, zagrożenia terrorystyczne, pogoń za bandytami, wykrywanie zabójstw, a drugiej strony korupcja, współpraca ze światem przestępczym, degeneracja moralna, alkoholizm, eskapady do agencji towarzyskich.
Wszystko w klimacie "odnowionej, demokratycznej III Rzeczypospolitej", która wciąż przypomina PRL. Historie, które szary obywatel zna tylko z filmów, takich jak "Drogówka" czy "Psy" teraz okazują się rzeczywistością.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?
Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam. Wodecki. Tak mi wyszło to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym "powrocie" na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii.
Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najgorsze chwile zawsze się pamięta. To, jak nas podpalili, jak na brzuchu doczołgałam się do ojca - do dziś to widzę, gdy nie mogę zasnąć. I wzrok tej żydowskiej dziewczynki, Inki. Taki błagalny. Zosia jest sama w cudzym mieszkaniu. Na zewnątrz świat wali się w gruzy. Pobliskie wioski są palone przez bandy UPA. Niemcy mordują Polaków i Żydów. Armia Hitlera zdaje się niezwyciężona. A Zosia jest sama. Ale czy na pewno? Zza ściany dobiega dziwny dźwięk. Decyzja, by zajrzeć do niewielkiej kryjówki, zaważy nie tylko na życiu Zosi. Teraz nie ma o tym pojęcia, ale to, co za chwilę zrobi, doprowadzi ją po latach do Yad Vashem. Dzięki temu zostanie Sprawiedliwą wśród Narodów Świata. Książka "Zosia z Wołynia" Mateusza Madejskiego opowiada o życiu Zofii Hołub. To historia XX-wiecznej Polski w pigułce. Została ukształtowana przez ucieczkę przed bandami UPA mordującymi Polaków na Wołyniu, uratowanie żydowskiego dziecka, uniknięcie transportu do Auschwitz, wyjazd na Ziemie Odzyskane i małżeństwo z Żołnierzem Wyklętym. Losy Zosi splatają się ponadto z życiem dwóch innych wyjątkowych kobiet - Inki, dziewczynki skazanej przez nazistów i Polaków na śmierć, oraz Stanki, której rodzina heroicznie decyduje się na ukrywanie i wychowywanie żydowskiego dziecka. Dziennikarz Mateusz Madejski publikuje rozmowę z własną babcią i odkrywa przed czytelnikami, jak wiele tajemnic i tragicznych wydarzeń skrywa historia większości polskich rodzin.
Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni